Ostatnio mój mąż był w delegacji i opowiadał jak poszedł do baru z kolegami na obiad, no i mówił, że jak kelnerka przyniosła im zamówienie to on dostał ejakulacji. Trochę szkoda mi się go zrobiło i napisałam mu, żeby wziął węgiel i na przyszłość nie wychodził na miasto jak się źle czuje.
Zaczynam się poważnie martwić o niego, bo ciągle się słyszy o tym e-bolu, a on kiedyś mówił, że u nich w pracy jest jeden kolega, na którego wołają czarny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz