sobota, 11 kwietnia 2015

Kiedy syn teściowej przejmie Twoją stronę, wiedz, że wszystko co dobre właśnie jest skończone.

Ostatnio zauważyłam, że każda potrawa, którą zamierzam przyrządzić w kuchni, osiąga dla mnie level hard. Konkretnej przyczyny obniżenia moich zdolności kulinarnych nie znam, ale mam podejrzenia, że ktoś maczał w tym palce i nawet ośmielę się powiedzieć na głos kto. To moja teściowa. Już dawno podejrzewałam ją o to, że używa jakiejś czarnej magii, aby mi zaszkodzić. Jakby nie było, na zawsze odebrałam jej synka, który bez piersi mamusi podobno miał sobie nie poradzić. A tu psikus, bo syn ma lepiej z żoną, niż dotychczas miał z matką. Więc co pozostało mamusi? Ano- zemsta. Najprawdopodobniej kobieta ta, rzuciła na mnie urok, czar, klątwe (?), nie znam się. W każdym bądź razie rzuciła. Dowodów potwierdzających moje przypuszczenia mam bez liku, np. psujące się wszystkie sprzęty rtv i agd, jeden po drugim, niepowodzenia w pracy, same złe wiadomości, inne zdarzenia, które nigdy wcześniej nie miały miejsca i te nieszczęsne niewypały w kuchni. A z ręką na sercu- ja jeszcze niedawno byłam dobrą kucharką... yyy no ok, nie byłam najlepszą, ale tak nieudolną jeszcze nie zdarzyło mi się być.
Dziś przedstawiam Państwu naleśniki w wersji 3D, najprostsza potrawa jaka może być, chyba zaraz na drugim miejscu po jajecznicy i na trzecim po zagotowaniu wody.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz