poniedziałek, 20 października 2014

przed Państwem kilka wybranych wierszy z naszego toniku poetyckiego

Jeśli myślicie, że jesteśmy tylko gwiazdami internetu to jesteście w koziej dupie. Otóż zaskoczę Was moi mili i powiem, że nie! Ha! zatkało kakało- wiem. Prawda jest taka, że jedna z naszych miejscowych gazet opublikowała nasze wiersze na swoich łamach. Mam gdzieś wycinek, także jeśli uda mi się go znaleźć wkleję tu, aby potwierdzić to co mówię. Póki co możecie napawać się treścią komputerową. Zapraszam do miłej kolektury. POzdro pincet sto dziewiencet

Aromat

Dziś czesałam swój wianek
Nagle... Co to? Zaskoczył mnie poranek.
Przez okno wleciał ptaszek,
który wyćwierkał imię Wacek,
Och Wacek.
To był mój luby,
 który lubił zwiedzać moje kaszuby.
Historia ta smutnie się kończy-
mnie i Wacka już nic nie łączy.


Terminal

CZekałam do momentu,
aż mi zdejmą welon z głowy,
żeby zerwać z siebie
ten zielony liść figowy.
Jego koszula pękła na szfach,
a ja krzyknęłam Och, ach, och, ach


Obiecanki cacanki

Obiecywałeś mi wiele
to wiedzą nawet moi przyjaciele.
Obiecywałeś złote góry,
a tera są same Mazury.
Obiecywałeś wiele,
a teraz modlę się w kościele.
O kawałek chleba...
Boże daj mi choć dwa okruchy z nieba!


Motyl

Śmierć idzie wielkimi krokami,
Zegar cyka- cyk, cyk, cyk...
A ja otumaniona odchodzę.
Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz