Każda z nas jest inna, każda ma jakieś dziwne nawyki i przyzwyczajenia, swój obrany styl, albo i brak stylu. My, autorki tego bloga, jak wiadomo- jesteśmy doskonałe pod każdym względem. Zarzucić nam coś byłoby problemem. Dlatego dziś opiszemy to, co zaobserwowałyśmy, czyli różne typy dziewczyn/kobiet. Prosimy zatem, aby każda w komentarzu zaklasyfikowała się do konkretnego typu. Jeśli nie odnajdujecie się w żadnym z tych proszę podać inny typ, a postaramy się go opisać.
LAMBADZIARA
Dziewczyna lubująca się w kolorach tj. róż, biel, złoto-białe kozaczki, biała
mini odsłaniająca poślady, różowa bluzka a do tego złoty pasek. Na szyi
krowi łańcuch- obowiązkowo złoty, kolczyki do bioder, również w kolorze
pseudo złotym. Często, a przeważnie w 99% osoba taka nosi paznokcie
długości minimum 10 cm w kolorystyce podobnej do szat.
Jak sama nazwa wskazuje, są to dziewczyny lekkich obyczajów. Osobniczka
ta nigdy nie wyrasta ze swoich nawyków ubraniowych, dlatego często można
spotkać starą sparciałą babę w krótkiej mini i z odkrytym brzuchem.
Spowodowane to jest tym, że każdy jej partner łóżkowy (a ma tylko
takich) mówi jej, że jest taka "zaj**ista". Oczywiście wiadome jest to,
że słowa te mówi tylko i wyłącznie w celu zerżnięcia jej d**y, a delikatnie mówiąc- odbycia stosunku płciowego.
KUJONKA
Jest to gatunek trudny do odczytania. Ciężko zwykły, pospolity osobnik
ma problemy z dogadaniem się z taką dziewczyną. Jest ona zamknięta w
swoim świecie. Często nosi warkocz upięty w koło głowy, a gdy wstaje z
krzesła rozszerza dłoń na wzór żabiej płetwy i łapie się za tyłek. Z
natury są to osoby chciwe i mało życzliwe, tak zwane psy ogrodnika-
posiadają wiedzę, ale się z nią nie dzielą. Zwykle nie mają przyjaciół, a
ich szkolne życie ulokowane jest pod ścianą, tzw. podpieranie murów.
Jeśli już zdarzy się kujonkom zaprzyjaźnić, to tylko i wyłącznie z ich przeciwieństwem, czyli osobnik taki musi mieć zdecydowanie niższy iloczyn inteligencji, w innym przypadku znajomość ta nie ma racji bytu.
CHŁOPCZYCA
"Dziewczyny" te, rzadko kiedy przypominają płeć żeńską. Zanim zwrócisz
się do takiej, lepiej sto razy zastanów się jaka to płeć, gdyż nie
sposób takiej nie pomylić z płcią męską. Od najmłodszych lat ich
przyjaciółki mają jaja. Latają z nimi po drzewach, taplają się w błocie,
gardzą lalkami i żują gumę jak menele. W latach młodzieńczych i więcej
baby te traktowane są przez mężczyzn jako koleżanki od piwa, a nie jako
obiekt westchnień. Ich ubiór niczym nie różni się od ubioru męskiego, w
sumie to jest taki sam, bo noszą kalesony i męskie spodnie z rozporkiem
na lewo. Fryzury tych wynaturzeń przypominają bardziej odbyt męski niż
damski łeb. Pierwszą wypłatę wydają na części do samochodu zamiast na
nowe ciuchi z ekskluzywnych butików. I najprawdziwsza prawda o tych
"damach"- na koniec okazuje się, że to lesbijka.
NORMALNA
Dziewczyny
te są najnormalniejsze w świecie. Nie wyróżniają się niczym, ani
ubiorem, ani zachowaniem. Często miłe dla wszystkich, dzielą się tym co
mają, pomocne. W nauce jak w tańcu, do póki się nie poślizgną to idzie
dobrze. Średnio ładne, gdyż nie dbają o siebie zbyt przesadnie, ich
główną zasadą jest: natury nie można oszukać. A więc pogodziły się z
losem i mimo, iż nie posiadają kompletu zębów to nie przejmują się tym.
Raczej lubiane.
SZARA MYSZ
No te to ewenementki. Łatwo je rozpoznać w tłumie, choć są bardzo
skryte. Poruszają się ze spuszczoną głową, przeważnie pod ścianą. Gdy
słyszą jakieś głosy skierowane w ich kierunku udają, że nie słyszą. Z
domu wychodzą tylko do kościoła, zawsze z mamą albo z babcią za rękę.
Ich tatuś to ich tatuś. Mimy, mruki, pantomimki, nie wydają za wiele
dźwięków. Jak już im się uda coś wydusić to jest to tak ciche, że przez
megafon byłby to szept. Często płaczą w poduszkę i modlą się codziennie
do boga o zmianę ich warunków życiowych. Z ubioru przypominają mysz.
Przeważnie dżiny i jakaś szara bluzka z napisem "sexy lady", ewentualnie
"playboy". A do tego sandały męskie na rzepy.
MODNISIA
Przeważnie to córka bogatych rodziców, wyżej sra niż d**ę ma, a przy
okazji podciera ją złoconym papierem toaletowym, gdyż myśli, że zwykły
szary jest do d**y. Włosy
zadbane, prostuje je w salonie fryzjerskim, myje w tym samym
miejscu. Jej ciuszki mają pudrowy kolor, na nogach lakierki. DO tego
sweterki z różyczką, a w uszach małe diamenciki, zakupione przez tatusia
w Afryce. GArdzi biednymi, wydaje jej się, że pozjadała wszystkie
rozumy. W rzeczywistości jest pustą lalą, która nie dość, że nie ma
serca to jeszcze i rozumu. Dziewictwo teoretycznie trzyma do ślubu, bo
jakby się tatko dowiedział to po kasie. Praktycznie puszcza się od
najmłodszych lat, ale tylko z tymi co mają BMW najwyższej klasy.
EMO
Szarość, burość i ponurość. CZarny łeb, czarne pazury nad paznokciami i
pod. Czarne oczy i czarne łono. Wiecznie złe, przygnębione, w depresji.
Ręce pocięte we wszystkie strony świata. Nic im wiecznie nie pasuje. Nie
jedzą, bo nie mają ochoty, chleją winko za pięć zł pod mostem, bo nie
chce im się żyć, jarają trawę na potęgie, bo nie mają ochoty pić, nie
chodzą do szkoły, bo w szkole jest zło, panie są złe, matematyka jest
zła, wszyscy są źli. Zamykają się w pokoju, a na ścianach mają plakaty z
TOKIO Hotel, albo z dodą .Lubią mężczyzn tylko w damskim makijażu i w
glanach podczas gdy za oknem panują tropikalne upały.
FIGO FAGO
Istoty nie posiadające mózgu, dominatorki, uważające, że siłą zawładną
światem. Lata gimnazjalne spędziły w kiblu na papierosku, ewentualnie na
spuszczaniu czyjejś głowy w sedesie. Postrach szkoły, drelichy z
krokiem przy piętach. Dużo czasu spędzają u pedagoga przy czym obiecują,
że to się więcej nie powtórzy, po wyjściu kontynuują swoją powinność.
Wywodzą się z patologii, ojciec albo alkoholik, albo nieznany, matka z
resztą też. Bracia brudasy, szkołę ukończyli już w przedszkolu, one mimo,
iż rozwijały się dalej to jednak więcej ze szkoły nie wyniosły niż
rodzeństwo. Często mielą gumę, uważając, że to im dodaje pazura. Alkohol
to ich nektar, który napędza je do działania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz