Dzisiaj poruszę temat tabu. Wielu z was to się nie spodoba ze względu na poglAdy polityczne czy religijne, inni pewnie nazwą zboczeńcem, ale trudno wiem , ze jestem stworzona by wytyczać nowe granice. Poruszę delikatny temat depilacji miejsc intymnych. Dzisiaj będąc w drogerii Natura natknęlam się na całą gamę produktów, które bedą nam potrzebne:
żel do zmoczenia brudu i włosów (nie na głowie)
maszynki, choć nie jednej przyda się kosa
I na koniec trochę zapaszku.....
...i dla odważnych wersja z brokatem, w końcu mamy karnawał :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz