wtorek, 30 września 2014

Chłopaki, patrzcie!



Są na tym świecie takie stworzenia,
Głupsze od kobiet, to bez zwątpienia.
Co dzisiaj święto obchodzą swoje,
Co w życiu przeszli trudy i znoje.
Co jak chorują to leżą barłogiem
Co dla niektórych kobiety są wrogiem.
Co chodzą dumnie, prężąc swe wdzięki
Co potrafią zalać do kolan łazienki,
Co zamiast książek świerszczyki  czytali
A zamiast herbaty, wódę z gwinta chlali
Co zamiast kobiet, dupy wybierają
Te marne stworzenia chłopcami nazywają.
I z tej okazji, my życzyć chciałym
Choć bardzo skromnym i krokiem małym,
Ciut dobrobytu,  ciut powodzenia
Oleju w głowie i trochę wspomnienia,
Aby Wam żyło się trochę lepiej
I mroźną zimą by było Wam cieplej.
I trochę kasy na małe luksusy,
Kupcie se sztruksy czy wycierusy,
Kupcie se również dezodorant pod pachy
By trochę przytłumić te brzydkie zapachy.
Do tego fury z matowym lakierem
Z alufelgami i z bojlerem?
I czego tu jeszcze życzyć Wam mili,
Byście się w życiu nie pogubili.
I żyjcie sobie długo,  beztrosko
Przy boku z jakąś cycastą latynosko.
I najlepszego drodzy Panowie,
Bo któż Wam lepiej w życiu to powie
Jak nie my, damy, rodem ze dwora,
Już chyba na nas nadeszła pora.

Tanio nie znaczy źle

Nawet nie wiecie jaką markową odzież kryją te osiedlowe butiki! Takich perełek nie znajdziecie never forewer nigdzie. Pamiętajcie, własny styl ponad wszystko.

poniedziałek, 29 września 2014

eksperymęt

Przez ostatni miesiąc postanowiłam przeprowadzić mały, sportowy eksperymęt, mianowicie: jedną nogę poddałam ciężkim, regularnym ćwiczeniom, drugą pozostawiłam w stanie spoczynku, a wszystko po to, aby zobaczyć jakie będą tego efekty i czy ćwiczenia, które wykonuję mają jakoś moc.
Zagadka dla bystrych: która noga była ćwiczona?
Spośród tych, którzy udzielą poprawnej odpowiedzi rozlosujemy atrakcyjną i wartościową nagrodę.

Piosęka na dzisiejszy wieczór

Lubcie nas na facebooku!

Ja nie rozumiem, takie gwiazdy się zrodziły, nie możecie bez nas wytrzymieć dnia, ani godziny, ale już polubić na facebooku to nie ma komu? Ja apeluję, narazie po dobroci- wciskamy LUBIĘ TO!

LINK DO FANPEJDŻA


PS. Każdy kto nas dzisiaj polubi, dostanie nagrodę (w tym jedna nagroda główna) !!!
TU wejdź łaskawie!

Niedzielne świętowanie- niedzielne ubranie.

Niedziela...niedziela to dzień, który święcić trzeba i któż może lepiej celebrować ten dzień, jak nie my- kobiety?
Niedzielę każdy zaczyna bądź kończy podobnie- kościołem, a co za tym idzie- odświętny strój obowiązkowy, bo gdzież lepiej można by było zaprezentować swoje wdzięki, jak nie na mszy, gdzie zebrało się pół osiedla i zazdrosne koleżanki z klatki obok. Nie ma drugiego takiego miejsca, żeby tyle osób przyszło na pokaz nowej, niedzielnej kolekcji. Dlatego korzystając z okazji, każda z nas, dokładnie, krok po kroku, centymetr po centymetrze, step by step, fifti fifti, ze skupieniem całej uwagi, dobiera sobie idealny, według gustu dobierającej rzecz jasna, strój. Od stóp, aż do głów, po koniuszki palców. I niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która tak nie robi. Nie rzuci, bo taka nie istnieje. Mało tego, nie dość, że potrafimy się wystroić lepiej od tego przysłowiowego stróża w Boże Ciało (tak w ogóle to w co on był ubrany, skoro tyle się o nim mówi?), to jeszcze potrafimy obcenić wszystkie kobiety stojące w zasięgu naszego wzroku. Zasada jest taka: jeśli kobieta ma strój ładniejszy od naszego, mówimy, że wygląda paskudnie, a jeśli ma brzydszy od naszego, również mówimy, że wygląda paskudnie, reasumując-  czego by na sobie nie miały i tak nie dorastają nam do pięt.

My zaś przygotowałyśmy dla Was zestaw jesienny na niedzielę prosto z wybiegów, świeżutki jak poranne bułeczki, jeszcze pachnący chińszczyzną. Marek nie podajemy celowo, gdyż jeszcze żaden sponsor nie zaoferował nam współpracy, a dorabiać ich za darmo nie mamy zamiaru.
Aby strój ten miał sens, należy trzymieć się zasad, czyli zestawić przynajmniej po dwa takie same kolory, np. Różowe buty i różowe rajstopy lub zielone rajstopy i zielone elementy w koszuli, brązowa skórzana spódnica i brązowe elementy na czapce panterce (dla prawdziwej, drapieżnej kocicy), ciemne tło na koszuli i ciemne elementy w spódnicy lub ciemny środek butów lub otoczki panterki lub ciemne pionowo-poziome paski na rajstopach, całości dopełni torebka w neutralnym kolorze, pasująca do wszystkiego. Strój jest tak idealnie przemyślany, że nikt, ani nic nie znajdzie tu chociażby jednego małego, drobniutkiego błędziku.  Ps. WAŻNE! W tym sezonie nie łączymy kolorystycznie torebki z butami!!! 


niedziela, 28 września 2014

Dalekowschodnia inspiracja.

Jak co dzień staramy się trzymać rękę na pulsie i udajemy się na rekonesans do kilku zaprzyjaźnionych punktów handlowych celem wyhaczenia czegoś w dobrej cenie. Niestety agresywny szoping ma swoją cenę- zgłodniałyśmy. Chodząc po mieście, zastanawiałyśmy się gdzie byśmy mogły się stołować jako rozchwytywane blogierki, aby nie zawieść naszych fanów. Przemierzając ulice, rzuciła nam się w oczy japońska restauracja, w której to podobno podają japońskie żarcie. I od razu przyszedł nam do głowy świetny pomysł, że przecież takie japońskie żarcie mogłybyśmy zrobić sobie w domu. Korzystając z darmowego internetu, dostępnego pod urzędem miasta, dowiadujemy się, że absolutnym top of the top takiego japońskiego jadła są sajgonki. Oczywiście do restauracji nie wchodzimy, gdyż jest to miejsce gdzie lansują się pseudobiznesmeni i spożywanie z nimi wspólnego posiłku uwłaczałoby nam jako niezależnym blogierkom.
Takie sajgonki są niezwykle proste do zrobienia, gdyż wystarczy kawałek mięsa i papier ryżowy. Udałyśmy się więc do pobliskiego spożywczaka z listą zakupów. Uradowane, ruszyłyśmy pędem do domu, aby pierwszy raz w naszej historii wykonać japoński przysmak.
Pozwoliłyśmy sobie trochę zmodyfikować przepis, ponieważ ilość produktow w spożywczaku była ograniczona.
Poniżej step by step jak wykonać i co będzie potrzebne.
Składniki: papier ryżowy (paper rise), kieczup (ketchup),  sos czosnkowy (sos czosnkowy), parówki (konczita wurst), cebula (onion), jogurt (joghurt)

 KROK 1 (step one)
Cebulkę kroimy w plasterki, papier ryżowy rozkładamy na talerzu i obieramy ze skórki parówkie

KROK 2 (step two)
Papier ryżowy smarujemy jogurtem, reszta składników cierpliwie czeka


KROK 3 (step three)

Papier ryżowy posmarowany jogurtem polewamy kieczupem

KROK 4 (step four)
Papier ryżowy wysmrowany joguretm i polany kieczupem polewamy sosem czosnkowym


KROK 5 (step five)

Na wszystko rozkładamy rozłożone krążki cebuli, a na cebule kładziemy serce sajgonki- parówkie.

KROK 6 (step six)
Zwijamy w rulonik, wbijamy coś ostrego, żeby sajgonka się trzymała (my w tym celu użyłyśmy wkręta do sufitu, gdyż jesteśmy przeciwne używaniu wykałaczek i ścinaniu drzew), przyozdabiamy (w tym przypadku ładnie eksponuje się bombka choinkowa)

I podglądamy sobie paróweczkę w środeczku ;)

Viola! Smacznego!

Byc czy nie byc..

Popoludniowy lot moim szydlowcem:-)

sobota, 27 września 2014

Orendzie!!!!

Nasi drodzy nie bojcie sie pisac komentarzy to obudzi w nas wieksza erekcje, da nam motywacje do dzialania:-)

Domowe spa

Sobotni wieczor dla wiekszosci z nas to jedyny moment by zrobic cos dla siebie oto nasza propozycja, kilka domowych trikow o ktorych nie mialas zielonego pojecia:-)  fairy idealny jako zel do calego ciala(wiadomo, ze po calym tygodniu na naszym naskorku osiadaja sie pyly, spaliny, smary tluszcz i inne chemikalja fairy wspaniale oczysci twoja skore)Vanish- nie stac cie na fryzjera w tym miesiacu? Znamy ten bol ...ale jesli chcesz zrobic sobie kilka refluksow na wlosach uzyj wlasnie vanisha on swietnie sie sprawdzi!!! Kret masz problem z nieswiezym odechiem zawsze mniej przy sobie podrecznego kreta do plukania ust!!! Pamietaj nie trzeba duzo wydac by dobrze wygladac:-) 
Przed uzyciem skontaktuj sie z lekarzem lub farmaceltom, zawsze czyaj ulotki!






Piosęka o luksusie

Propozycja na piknik

Kochane nasze pępuszki najsłodsze! Pewnie nie raz chciałyście wybrać się na piknik, ale zmuszone byłyście zrezygnować z racji braku odpowiedniego ubioru. I my ten problem doskonale znamy, a raczej znałyśmy, gdyż w końcu udało nam się znaleźć odpowiednią stylizację. Przede wszystkim jest bardzo efektowna i wygodna, a przecież na pikniku o to właśnie chodzi, aby czuć się swobodnie i wyśmienicie. Strój ten zrodził się z zamiłowania do stylu i klasy, pewnie gdyby nam tego brakowało, zabrakło by też tego w tym oto stroju. Przedstawiamy najbardziej ekskluzywne zestawienie dla prawdziwej damy.
Jak widać na załączonym zdjęciu jest kolorowo, ale z umiarem, błyszcząco, ale bez nadmiernego połysku i tradycyjnie z gracją. Obowiązkowo nakrycie głowy, gdyż wiadomo, że jak piknik to i słońce, a jak słońce to i promieniowanie, a jak promieniowanie to udar, a żeby tego uniknąć- kapelusz z najwyższej półki. Nie zabrakło również dodatków: torebka ze skóry żywej krowy- zmieści wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do pikniku: szminka, błyszczyk i wazelina oraz grzebyk, potrzebny do przeczesania grzywy potarganej przez wiatr (pogoda czasem zawodzi). Poza torebką wymienić można jeszcze naszyjnik, który jest dopełnieniem całej stylizacji.

Wyżej można zobaczyć czym dopełniłyśmy kreację: kapelusz Hogan Boss, Torebka little kał ( z ang. krowa) oraz naszyjnik z prawdziwych pereł ręcznie wydobywanych.

Informacja dla znanych marek chcących podjąć z nami współpracę

Uwaga! Ten post skierowany jest do firm, które chciałyby nawiązać z nami współpracę.
Jeśli jesteście Państwo zainteresowani, abyśmy reklamowały Waszą markę prosimy o pisanie w prywatnej wiadomości.
Zaznaczamy, że interesują nas tylko i wyłącznie znane i światowe marki typu:
Dolce &Gabbana, Coco Chanel, Louis Vuitton, Giorgio Armani, Calvin Klein i inne.
Firmom z niższych półek typu Adidas, Kubota, albo znane sieciówki- mówimy stanowcze NIE!

piątek, 26 września 2014

porada dnia- jak się szybko i efektownie opalić

Chciałybyśmy przedstawić Wam sposób na piękną i szybką opaleniznę.
A więc nasi drodzy najlepszym sposobem na taką opaleniznę jest wyjście na słońce. Korzystajcie z naszej porady do woli.

Jeszcze wczorej czy juz dzis

Zmęczone..cały dzień szukałysmy dla was inspiracji i co.....myślicie, że nic, o nie kochani to nie u nas, mamy newsa szykuje się wyprzedaż w jednej z sieciówek jest to Lidl dzielimy się tym z wami byście mogli tez skorzystać..... szukając inspiracji znalazłyśmy tez TOWAROTEKę mówi wam to coś....:-) jeśli nie wygooglujcie to sobie uwierzcie, że warto:-) W związku z tak licznym zainteresowaniem z waszej strony mężnie się rozwijamy już niedługo będziecie mogli śledzić nas na fb :-) 

Piosęka na dobry dzień

Kwiaty od kąkubenta (flowers from boy sex)

Kochani, przy okazji chciałam się Wam pochwalić niespodzianką jaką wczoraj dostałam od mojego kąkubenta. Miło na serduszku oj oj oj
Jeśli Wy też możecie pochwalić się takimi bez okazyjnymi prezentami to wrzucajcie w komentarzach czym obdarował Was partner. Pokażmy światu, że potrafimy się kochać.

Obiecana fotorelacja z wczorajszej, lekkostrawnej kolacji.

Składniki potrzebne do wykonania kolacji:            (breakfast: ketchup, oil, conchita wurst, onion)



Przygotowanie w kilku krokach:                   (step by step)
Kiełbasa i cebula zostały przekrojone w celu sprawdzenia twardości,  zalecamy podawanie w całości.




Jak podawać- propozycja:                              (servering)

Efektowna propozycja przyozdobienia talerza- niezapomniane wrażenia dla gości gwarantowane.

A tak prezentuje się talerz po zjedzeniu. W dalszym ciągu robi wrażenie.

 

Życzymy wszystkim smacznego! W razie pytań o szczegóły przygotowania, śmiało można do nas pisać.

Popołudniowy szoping.

Witajcie kochani!
To już drugi dzień, kiedy jesteśmy z Wami. Z tej okazji mamy dla Was fotkę z dzisiejszych popołudniowych zakupów. Poniżej fotki znajduje się pełny opis zakupionych przedmiotów.
Zapraszamy do kolektury.
Wielobarwne ręczniki- wybrałyśmy tę opcję w razie, gdybyśmy kiedyś przemalowały sobie ściany w kuchni, szczerze polecamy taki zakup, gdyż możemy naprawdę dużo zaoszczędzić. Worek na żywność- często brakuje nam miejsca w lodówce, wtedy takie worki są niezastąpione, wystarczy spakować żywność do niego, wywiesić na parapecie i Viola! Druga lodówka. Raid- świetnie się sprawdza, kiedy zalęgną nam się muchy w szafie z ubraniami.



czwartek, 25 września 2014

jutro też jest dzień

Kochani, po pierwszym wyczerpującym dniu blogowania czas na lekkostrawną kolacyjkę. Mamy nadzieję, że niedługo zaczniecie się nami inspirować, a przekąska na dziś to smażona kiełbasa z cebulą al dente. Jutro pierwsza fotka z celebrowania tego posiłku, bądźcie cierpliwi.
Kochani nasi mili, juz niedługo znowu się zobaczymy, a my teraz idziemy w komara.
Jutro rownież przepis na śniadanie z załączoną fotorelacją.

Dlaczego my, dlaczego tu.

Cześć, pa, czołem, kluski z rosołem, albo golonka w piwie. 
Zawsze, kiedy stawia się pierwsze kroki nie jest lekko i my jako żółtodzioby w tej dziedzinie mamy wielki problem od czego zacząć, żeby zwrócić na siebie uwagę. Zdajemy sobie sprawę, iż nie będzie łatwo, bo przecież blogów o tej tematyce jest teraz więcej niż moich i tej drugiej palców u rąk i nóg razem wziętych. Zapewne niczym Was dzisiaj nie zaskoczymy, co nikogo nie dziwi, ale gwarantujemy, że jeśli zostaniecie dłużej, zapewnimy Wam więcej emocji, niż podczas oglądania Mody Na Sukces.
Jak mówi tytuł tegoż bloga, będziemy chciały wprowadzić Was w wielki świat luksusu i ekstrawagancji, pokażemy jak się ubierać, albo jak tego nie robić, co jeść, żeby skutecznie przytyć, bądź skutecznie schuść, jak dobierać dodatki i jak zachowywać się w różnych sytuacjach życiowych. Bo któż może Wam to lepiej przedstawić jak nie my- dziewczyny z miasta, szukające co rusz to nowych i niezapomnianych wrażeń. I ten blog taki właśnie ma być.
O nas możemy powiedzieć to, że wielkimi krokami zbliżamy się do trzydziestki, a nasze głowy pokryte są farbą kryjącą. Niewiele Wam to mówi, ale z czasem sami poznacie nas bliżej.