poniedziałek, 10 października 2016

o tym, dlaczego jedna Polka uciekła do Niemiec...

Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Polki, nasze rodaczki, wyemigrowały do Niemiec, mając do wyboru tyle pięknych i bardziej przychylnych nam krajów na całym świecie?
Mnie często nachodziła taka refluksja i nie mogłam zaznać spokoju z tego powodu, dlatego postanowiłam
odnaleźć osobniczkę, która osiedliła się na rewirach Andrzeli Merkel.

Nie ukrywam, że namówienie tej panny do udzielenia wywiadu, było dla mnie nie lada wyzwaniem, ale dzięki sile mojej persfazji i małej manipulacji- mamy efekty.

Na życzenie bohaterki, zmieniono jej pseudonim, ponieważ chce pozostać anonimowa.


Redakcja: Witaj Śliwko, bardzo dziękuję, że w końcu zgodziłaś się udzielić nam tego wywiadu, nawet nie wiesz jak bardzo jesteśmy Ci wdzięczni, zważywszy, że tak wiele osób
zżerało ciekawość.

Śliwka: Właściwie to nie ma za co, nie takie rzeczy się robiło za taki hais ;) (śliwka zalotnie puściła nam oczko).

Redakcja: Zatem przejdźmy do rzeczy. Powiedz, co skłoniło Cię do opuszczenia kraju?

Śliwka: Od dziecka byłam szykanowana w szkole z powodu czoła.

Redakcja: Faktycznie, widać, że masz inne czoło niż reszta, trochę takie zmutowane, ale dalej nie rozumiem co to czoło ma się do tego, że opuściłaś kraj?

Śliwka:
Daj mi pani dokończyć, a nie mi sie wcinasz w zdanie.

Redakcja:
Przepraszam, ale zrobiłaś długą pauzę i myślałam, że to koniec odpowiedzi.

Śliwka: Nie, nie koniec! Wyrosło mi czoło kolosalnych rozmiarów. Kiedyś jak byłam młodsza i miałam jeszcze włosy, to robiłam sobie grzywkę
by je zakryć, ale z biegiem lat, zaczęłam łysieć. Strasznie mnie to stresowało, więc nerwowo pocierałam czoło, to już był taki mój niekontrolowany odruch i przez to
tak je wypolerowałam, że błyszczy sie jak psu jajca. Pani, to dramat taki.

Redakcja: Mam rozumieć, że chciała pani uciec przed ludźmi, którzy panią szykanowali?

Sliwka: I tak i nie. W Polsce nie układało mi się najlepiej. kKiedyś na dysce poznałam Benka (imię zmienione przyp. red.) i tak nam się fajnie gaworzyło, że zaprosił mnie do toalety. Byłam wniebowzięta,
bo wie pani, nie często mnie tak podrywano. Spędziliśmy tam miłe, romantyczne chwile, ja cała w skowronkach, a i on nie narzekał ( śliwka uniosla czoło na znak ekscytacji).
Powiedział, że idzie po papier toaletowy i jak poszedł tak tyle go widziałam. Popłakałam za nim 9 miesięcy, a później jakoś mi przeszło samoczynnie. Pewnie przyzwyczaiłam się, że taki mój los.

Redakcja: Śliwko, to bardzo smutne, co Cię spotkało.

Śliwka: e tam smutne, pani, tera jakie życie mam, jak w madrycie! Słuchaj pani dalej.

Redakcja:
Proszę, kontynuuj.

Sliwka:
szykanowali mnie i szykanowali, a ja nie dość, że brzydka to i nie za ładna, urodą również nie grzeszyłam, do tego mamony brak. Troche zasiłku dostałam dla bezrobotnych
i mówie "a co tam, raz się żyje" i poszłam do sklepu z antykami, kupiłam sobie telewizor kineskopowy i pani taki szał, taki amok mnie ogarnął jak go podłączyłam.
Patrze a tam niemiecka telewizja.

Redakcja: yhym i co dalej?

Śliwka: Patrzałam na ten telewizor,przełączałam programy i jako że mam dość wysokie IP, zauważyłam, że wszystkie Niemki, jak z bicza strzelił są marne jak noc listopadowa!
(na twarzy śliwki pojawił się głupio mądry uśmiech)
Myślę sobie "europa"! To jest to!

Redakcja:
Pani śliwko, przepraszam, że przerywam, ale chyba chciała Pani powiedzieć "EUREKA"...

Śliwka: CO?

Redakcja: Nic, nic, już nie ważne. Proszę mowić.

Śliwka:
I jak pomyślałam, tak zrobiłam. Szybko spakowałam walizki i sru do Niemiec.

Redakcja: Mówiła Pani, że jest Pani na zasiłku dla bezrobotnych, skąd więc fundusze na taki wyjazd?

Śliwka: Poszłam do sąsiadki pozyczyć piniondze, powiedziałam, że na przeszczep włosów, a że zawsze się nade mną litowała to i tera nie zawiodła. Dała mi tysiaka.

Redakcja: To bardzo miłe ze strony sąsiadki, ale nie ładnie z Pani strony, że tak Pani oszukała? I co ten wyjazd w końcu miał zmienić?

Śliwka: Ładnie, nie ładnie, wali mnie to, liczy się tylko moje szczęście.
Już wyjaśniam co ten wyjazd mial zmienić. Otóż jak już wspomniałam, Niemki nie należą do najpiękniejszych, tak jak i ja. A to oznacza, że jeśli wmieszam się w niemiecki tłum,
nie będę się wyróżniać, a nuż trafi się jakiś amator baby z łysym czołem heheheh (sliwka zarżała jak koń)

Redakcja: świetnie przemyślane. Może faktycznie nie jest Pani taka głupia, na jaką wygląda.

Śliwka: nie no, jestem. Nie przesadzajmy.

Redakcja: Pani śwliko, widzę, że ten wyjazd dużo zmienił, bo ani peruki Pani sobie nie zakupiła, ani wizyty u specjalisty nie było, bo poradziła Pani sobie sama, co mnie
niezmiernie cieszy.

Na koniec jeszcze jedno pytanie, z czego Pani żyje w Niemczech?

Sliwka: Jak to z czego, z zasiłków.

Redakcja: Dziękuję bardzo za wywiad, może wiele nieurodziwych kobiet nakłoni Pani do wyjazdu, dzięki tym informacjom. Pozdrawiam

Śliwka: Elo pozdro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz