Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Polki, nasze rodaczki, wyemigrowały do Niemiec, mając do wyboru tyle pięknych i bardziej przychylnych nam krajów na całym świecie?
Mnie często nachodziła taka refluksja i nie mogłam zaznać spokoju z tego powodu, dlatego postanowiłam
odnaleźć osobniczkę, która osiedliła się na rewirach Andrzeli Merkel.
Nie ukrywam, że namówienie tej panny do udzielenia wywiadu, było dla mnie nie lada wyzwaniem, ale dzięki sile mojej persfazji i małej manipulacji- mamy efekty.
Na życzenie bohaterki, zmieniono jej pseudonim, ponieważ chce pozostać anonimowa.
Redakcja: Witaj Śliwko, bardzo dziękuję, że w końcu zgodziłaś się udzielić nam tego wywiadu, nawet nie wiesz jak bardzo jesteśmy Ci wdzięczni, zważywszy, że tak wiele osób
zżerało ciekawość.
Śliwka: Właściwie to nie ma za co, nie takie rzeczy się robiło za taki hais ;) (śliwka zalotnie puściła nam oczko).
Redakcja: Zatem przejdźmy do rzeczy. Powiedz, co skłoniło Cię do opuszczenia kraju?
Śliwka: Od dziecka byłam szykanowana w szkole z powodu czoła.
Redakcja: Faktycznie, widać, że masz inne czoło niż reszta, trochę takie zmutowane, ale dalej nie rozumiem co to czoło ma się do tego, że opuściłaś kraj?
Śliwka: Daj mi pani dokończyć, a nie mi sie wcinasz w zdanie.
Redakcja: Przepraszam, ale zrobiłaś długą pauzę i myślałam, że to koniec odpowiedzi.
Śliwka: Nie, nie koniec! Wyrosło mi czoło kolosalnych rozmiarów. Kiedyś jak byłam młodsza i miałam jeszcze włosy, to robiłam sobie grzywkę
by je zakryć, ale z biegiem lat, zaczęłam łysieć. Strasznie mnie to stresowało, więc nerwowo pocierałam czoło, to już był taki mój niekontrolowany odruch i przez to
tak je wypolerowałam, że błyszczy sie jak psu jajca. Pani, to dramat taki.
Redakcja: Mam rozumieć, że chciała pani uciec przed ludźmi, którzy panią szykanowali?
Sliwka: I tak i nie. W Polsce nie układało mi się najlepiej. kKiedyś na dysce poznałam Benka (imię zmienione przyp. red.) i tak nam się fajnie gaworzyło, że zaprosił mnie do toalety. Byłam wniebowzięta,
bo wie pani, nie często mnie tak podrywano. Spędziliśmy tam miłe, romantyczne chwile, ja cała w skowronkach, a i on nie narzekał ( śliwka uniosla czoło na znak ekscytacji).
Powiedział, że idzie po papier toaletowy i jak poszedł tak tyle go widziałam. Popłakałam za nim 9 miesięcy, a później jakoś mi przeszło samoczynnie. Pewnie przyzwyczaiłam się, że taki mój los.
Redakcja: Śliwko, to bardzo smutne, co Cię spotkało.
Śliwka: e tam smutne, pani, tera jakie życie mam, jak w madrycie! Słuchaj pani dalej.
Redakcja: Proszę, kontynuuj.
Sliwka: szykanowali mnie i szykanowali, a ja nie dość, że brzydka to i nie za ładna, urodą również nie grzeszyłam, do tego mamony brak. Troche zasiłku dostałam dla bezrobotnych
i mówie "a co tam, raz się żyje" i poszłam do sklepu z antykami, kupiłam sobie telewizor kineskopowy i pani taki szał, taki amok mnie ogarnął jak go podłączyłam.
Patrze a tam niemiecka telewizja.
Redakcja: yhym i co dalej?
Śliwka: Patrzałam na ten telewizor,przełączałam programy i jako że mam dość wysokie IP, zauważyłam, że wszystkie Niemki, jak z bicza strzelił są marne jak noc listopadowa!
(na twarzy śliwki pojawił się głupio mądry uśmiech)
Myślę sobie "europa"! To jest to!
Redakcja: Pani śliwko, przepraszam, że przerywam, ale chyba chciała Pani powiedzieć "EUREKA"...
Śliwka: CO?
Redakcja: Nic, nic, już nie ważne. Proszę mowić.
Śliwka: I jak pomyślałam, tak zrobiłam. Szybko spakowałam walizki i sru do Niemiec.
Redakcja: Mówiła Pani, że jest Pani na zasiłku dla bezrobotnych, skąd więc fundusze na taki wyjazd?
Śliwka: Poszłam do sąsiadki pozyczyć piniondze, powiedziałam, że na przeszczep włosów, a że zawsze się nade mną litowała to i tera nie zawiodła. Dała mi tysiaka.
Redakcja: To bardzo miłe ze strony sąsiadki, ale nie ładnie z Pani strony, że tak Pani oszukała? I co ten wyjazd w końcu miał zmienić?
Śliwka: Ładnie, nie ładnie, wali mnie to, liczy się tylko moje szczęście.
Już wyjaśniam co ten wyjazd mial zmienić. Otóż jak już wspomniałam, Niemki nie należą do najpiękniejszych, tak jak i ja. A to oznacza, że jeśli wmieszam się w niemiecki tłum,
nie będę się wyróżniać, a nuż trafi się jakiś amator baby z łysym czołem heheheh (sliwka zarżała jak koń)
Redakcja: świetnie przemyślane. Może faktycznie nie jest Pani taka głupia, na jaką wygląda.
Śliwka: nie no, jestem. Nie przesadzajmy.
Redakcja: Pani śwliko, widzę, że ten wyjazd dużo zmienił, bo ani peruki Pani sobie nie zakupiła, ani wizyty u specjalisty nie było, bo poradziła Pani sobie sama, co mnie
niezmiernie cieszy.
Na koniec jeszcze jedno pytanie, z czego Pani żyje w Niemczech?
Sliwka: Jak to z czego, z zasiłków.
Redakcja: Dziękuję bardzo za wywiad, może wiele nieurodziwych kobiet nakłoni Pani do wyjazdu, dzięki tym informacjom. Pozdrawiam
Śliwka: Elo pozdro
poniedziałek, 10 października 2016
poniedziałek, 5 września 2016
legat
No elo,
Chciałam tylko napisać, że nie chce mi się pisać. W zasadzie to nic mi się nie chce. Szukam sposobów na usunięcie lenia z dupy, pomuszcie.
Chciałam tylko napisać, że nie chce mi się pisać. W zasadzie to nic mi się nie chce. Szukam sposobów na usunięcie lenia z dupy, pomuszcie.
wtorek, 5 kwietnia 2016
piątek, 1 kwietnia 2016
Lejdi Zgaga kątra ja.
Czekam na hejterów zazdrośników, bo wiadomo, że jak hejt to z zazdrości.
Oceńcie która lepsza:
LEJDI ZGADA
czy JA
czwartek, 31 marca 2016
Wielki tyłek, duży biust, jej brakuje tylko ust.
Czas nadrobić zaległości modowe. Ostatnio rywalizowałam z nijaką blogierką Masmerize, czy jak jej tam. Mianowicie, kupiłam sobie taki sam ciuch jak ona, tylko, że trochę inny. Nie miałam na celu kopiowania, chciałam udowodnić swoją doskonałość, że na mnie wszystko leży idealnie.
Dziś mam w planach uczynić to samo, ale wybór pozostawiam Wam. Mam trzy propozycje:
Dziś mam w planach uczynić to samo, ale wybór pozostawiam Wam. Mam trzy propozycje:
1
2
3
To wy decydujecie w czym mnie dziś zobaczycie. Proszę o propozycje w komentarzach.
Oblegany fanpejcz przez naszych idoli
Ludzie drogie, od niedawna jesteśmy również na fejs buku, można nas tam lubić, komentować i hejtować- do woli, wszystko mile widziane. Oby był rozgłos i szał. Dla tych co się boją nas polubić w celu zdemaskowania dodam, że my nie widzimy waszych nazwisk, dlatego smiało lubcie.
przejdz na fb, to nie boli
przejdz na fb, to nie boli
wtorek, 29 marca 2016
Jedna baba drugiej babie wsadziła do tyłka grabie.
Lubię poruszać tematy damsko- męskie, gdyż uważam, że się doskonale na tym znam. Wieloletnie doświadczenie i obcowanie z różnymi typami ludzi, nauczyło mnie rozpoznawać różne gatunki luckie, wyciągać wnioski z ich zachowań, analizować je, po czym segregować każdego z osobna do oddzielnej szufladki.
Dziś chciałabym napisać o tym, dlaczego dochodzi do feminizacji mężczyzn oraz dlaczego kobiety stają się coraz bardziej męskie, a przy okazji wspomnieć o tym, dlaczego wolimy łajdaków, od tych zniewieściałych chłoptasiów.
Zapraszam do kolektury.
Dawno, dawno temu żył sobie mężczyzna z umięśnioną klatą i silnym ramieniem, przystosowanym do zabijania dzikiej zwierzyny, celem zdobycia pokarmu dla swojej rodziny i zapewnienia im bezpieczeństwa. Nieustraszony, silny, odważny, kipiący testosteronem. Owłosiona klata jak u goryla i odgłosy wydobywające się z jego paszczy podczas zabijania ofiary. Przy jego boku kobieta delikatna, troskliwa, posłuszna, znająca swoje miejsce w jaskini. Każdy miał swoją rolę, którą musiał spełniać, aby przetrwać. I tak lata beztrosko mijały, aż nastał XXI wiek. I nagle takiemu gorylowi zaczęły kurczyć się jajeczka, włosy łonowe przestały rosnąć od depilacji brazylijskiej, na twarzy makijaż, ale już nie godowy, ani w barwach wojennych, taki zwykły damski, upiększający. Na nogach rurki opinające pośladki, w uszach kolczyki, a na głowie końska grzywa zasłaniająca pół twarzy, klejąca się od żelu i innych środków do pielęgnacji włosów. Zamiast walizki z narzędziami, na ramieniu wisi torebka pod kolor butów, w której nie może zabraknąć lustereczka i wazelinki do "ust". Na dłoniach brak odcisków i ran, powstałych w wyniku walki z wrogiem czy innych niebezpiecznych przygód, za to można zobaczyć aksamitne paluszki, zakończone kolorowym wzorkiem w serduszka.
Kobiety przez powyższą sytuację, zaczęły czuć się zagrożone. Aby zapobiec wyginięciu gatunku luckiego, musiały wziąć sprawy w swoje ręce i zamiast sukienek przyodziały się w jeansy, które były bardziej odporne od jedwabnych sukienek w kwiatki. Zamiast zgrabnych i seksownych szpilek, na stopy wkładały trapery, odporne na warunki atmosferyczne i ewentualne przygniecenia cegłą podczas budowy domu. Długie i lśniące włosy masowo zaczęły ścinać, po pierwsze z braku czasu na pielęgnacje, po drugie owłosienie to stanowiło ogromną przeszkodę podczas polowań na odzież i żywność dla swojego potomstwa, po trzecie podczas walk o swojego samca z inną samicą, traciły dość dużą ilość poprzez ciąganie, co też nie ułatwiało im pojedynku.
Konkludując- mężczyźni nabrali cech kobiecych, kobiety męskich.
Na szczęście tych drugich jest mniej, niż tych pierwszych, dlatego ostatkiem sił próbujemy walczyć o przetrwanie dobierając sobie odpowiednich partnerów (pod warunkiem, że nie wyginęli), a najodpowiedniejszym jest mężczyzna łajdak, drań, brutal, czy jak tam wolicie.
Dlaczego? Dlatego, że to najbardziej męski osobnik, w którym zachowały się męskie cechy, z którym można by stworzyć prawdziwą HETERORODZINĘ. Umięśnione ciało zapewniające bezpieczeństwo, intensywne owłosienie ciała, dające ciepło w mroźne zimowe wieczory, męski niski, groźnie brzmiący głos, odstraszający wroga, śmierdzący testosteronem na odległość. Takich facetów lubimy i chcemy.
O kobiecych kobietach w następnej części, bo wena king konga mi się kończy.
Dziś chciałabym napisać o tym, dlaczego dochodzi do feminizacji mężczyzn oraz dlaczego kobiety stają się coraz bardziej męskie, a przy okazji wspomnieć o tym, dlaczego wolimy łajdaków, od tych zniewieściałych chłoptasiów.
Zapraszam do kolektury.
Dawno, dawno temu żył sobie mężczyzna z umięśnioną klatą i silnym ramieniem, przystosowanym do zabijania dzikiej zwierzyny, celem zdobycia pokarmu dla swojej rodziny i zapewnienia im bezpieczeństwa. Nieustraszony, silny, odważny, kipiący testosteronem. Owłosiona klata jak u goryla i odgłosy wydobywające się z jego paszczy podczas zabijania ofiary. Przy jego boku kobieta delikatna, troskliwa, posłuszna, znająca swoje miejsce w jaskini. Każdy miał swoją rolę, którą musiał spełniać, aby przetrwać. I tak lata beztrosko mijały, aż nastał XXI wiek. I nagle takiemu gorylowi zaczęły kurczyć się jajeczka, włosy łonowe przestały rosnąć od depilacji brazylijskiej, na twarzy makijaż, ale już nie godowy, ani w barwach wojennych, taki zwykły damski, upiększający. Na nogach rurki opinające pośladki, w uszach kolczyki, a na głowie końska grzywa zasłaniająca pół twarzy, klejąca się od żelu i innych środków do pielęgnacji włosów. Zamiast walizki z narzędziami, na ramieniu wisi torebka pod kolor butów, w której nie może zabraknąć lustereczka i wazelinki do "ust". Na dłoniach brak odcisków i ran, powstałych w wyniku walki z wrogiem czy innych niebezpiecznych przygód, za to można zobaczyć aksamitne paluszki, zakończone kolorowym wzorkiem w serduszka.
Kobiety przez powyższą sytuację, zaczęły czuć się zagrożone. Aby zapobiec wyginięciu gatunku luckiego, musiały wziąć sprawy w swoje ręce i zamiast sukienek przyodziały się w jeansy, które były bardziej odporne od jedwabnych sukienek w kwiatki. Zamiast zgrabnych i seksownych szpilek, na stopy wkładały trapery, odporne na warunki atmosferyczne i ewentualne przygniecenia cegłą podczas budowy domu. Długie i lśniące włosy masowo zaczęły ścinać, po pierwsze z braku czasu na pielęgnacje, po drugie owłosienie to stanowiło ogromną przeszkodę podczas polowań na odzież i żywność dla swojego potomstwa, po trzecie podczas walk o swojego samca z inną samicą, traciły dość dużą ilość poprzez ciąganie, co też nie ułatwiało im pojedynku.
Konkludując- mężczyźni nabrali cech kobiecych, kobiety męskich.
Na szczęście tych drugich jest mniej, niż tych pierwszych, dlatego ostatkiem sił próbujemy walczyć o przetrwanie dobierając sobie odpowiednich partnerów (pod warunkiem, że nie wyginęli), a najodpowiedniejszym jest mężczyzna łajdak, drań, brutal, czy jak tam wolicie.
Dlaczego? Dlatego, że to najbardziej męski osobnik, w którym zachowały się męskie cechy, z którym można by stworzyć prawdziwą HETERORODZINĘ. Umięśnione ciało zapewniające bezpieczeństwo, intensywne owłosienie ciała, dające ciepło w mroźne zimowe wieczory, męski niski, groźnie brzmiący głos, odstraszający wroga, śmierdzący testosteronem na odległość. Takich facetów lubimy i chcemy.
O kobiecych kobietach w następnej części, bo wena king konga mi się kończy.
piątek, 25 marca 2016
5 rzeczy nie do zaakceptowania u mężczyzn
Nie będę się rozwodzić nad tym, jaki powinien być normalny, lucki, męski chłop, opiszę za to jaki nie powinien być i co mnie w was najbardziej denerwuje i czego nie jestem w stanie zaakceptować. Każdy, który dopasuje się choć do jednego punktu, zostanie przeze mnie srogo shiejtowany, srogim hiejtem.
- Długie ohydne włosy. Jeśli długość twoich włosów jest dłuższa jak 1 cm, w wyjątkowych przypadkach 2cm to wiedz, że nie jesteś mężczyzną w nawet najmniejszym stopniu. Długie włosy zarezerwowane są dla bab, tak jak krótkie dla mężczyzn. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć to kup sobie sukienkę i różową pomadkę, coby bardziej podkreślić swoją "męskość".
- Obcisłe spodnie, tzw. rurki. Patrzeć się nie da, kiedy twoje małe jajka niemiłosiernie gniotą się w tych ciasnych spodniach i niemym krzykiem proszą o uwolnienie. Podkreślanie zgrabnych nóg również zostawcie dla kobiet, chyba, że jesteś gejem, wtedy można to zrozumieć.
- Grube przypakowane świnie, zalane nie mięśniami, a tłuszczem, mimo iż całe życie spędzają na siłowni. Jak robisz masę to do koryta, a nie do ludzi.
- Prawictwo.
- Pipowatość. Jak ja nie lubię jak facet przeprasza za coś czego nie zrobił, no nóż się w kieszeni otwiera. Albo jak się pieści jak jakaś rozpieszczona dziewczynka. Jak zachowuje się bardziej kobieco, jak jego kobieta i całkowicie jest uzależniony od niej. Masz być chłopie twardy, stanowczy i zdecydowany.
- Skarpety podciągnięte do kolan, a do tego spodenki ze ściągaczami, kończące się tuż przed skarpetami. Porażka.
- Zawieszają rolkę od papieru toaletowego tyłem do przodu.
- Chamstwo i prostactwo, szczególnie w stosunku do kobiet. O tyle o ile prostactwo jeszcze mogę znieść, to chamstwo działa na mnie jak płachta na byka.
- Kłamców, oszustów i tchórzy.
- Przemądrzałość. Myśli taki, że pozjadał wszystkie rozumy i głosi o tym całemu światu, próbując udowodnić wszystkim dookoła, jaki to on mundry, inteligętny i ile to miał punktów w teście na iloczyn inteligencji. Wymienia daty wszystkich ważniejszych wydarzeń historycznych, mówi o narządach płciowych ameby oraz wymienia gatunki ptaków, jakby to miało kogoś interesować. Bo nie interesuje, prawda?
sobota, 5 marca 2016
Blogierka Masmerize kontra blogierka Danuta. Która lepsza?
Przemierzając najdalsze zakątki internetu, natrafiałam na przeróżne stylizacje znanych blogierek modowych. Jedne urzekały mnie bardziej, inne mniej. Jednak obok tej nie potrafiłam przejść obojętnie. Urzekły mnie styl, klasa i elegancja. Prostota bijąca po oczach swoją prostatą nie mogła pozostać bez odbicia lustrzanego, mojego odbicia lustrzanego. Postanowiłam zmierzyć się z tym modowym wyzwaniem i stworzyć podobną stylizacje, co by nie odstawać od światowych, znanych blogierek.
Co prawda postanowiłam troszkę dodać żywych barw mojej kreacji, żeby nie wyjść na jakąś nudziarę, jak autorka oryginału, dlatego prezentuję się odrobinę lepiej od dzisiejszej bohaterki.
Czekam na Wasze opinie.
Co prawda postanowiłam troszkę dodać żywych barw mojej kreacji, żeby nie wyjść na jakąś nudziarę, jak autorka oryginału, dlatego prezentuję się odrobinę lepiej od dzisiejszej bohaterki.
Czekam na Wasze opinie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)